Afery Kamińskiego – Tomasz Łabuda L iceum Ogólnokształcące nr XIII we Wrocławiu




 

Znamy winnego wszystkich afer w ostatnim czasie. Jest nim Mariusz Kamiński, szef CBA z ramienia PIS-u.

Gdyby ten stołek zajmował jakiś aparatczyk z PO to o żadnej aferze nikt by nie słyszał. Polacy nadal nic nie wiedzieliby o przekrętach w Rządzie, złodziejstwie i korupcji. Żylibyśmy w błogiej, słodkiej nieświadomości, wciąż bylibyśmy karmieni propagandą sukcesu i żyłoby się lepiej. Wszystkim.

Na dobre skończyły się miodowe lata dla Tuska. Do tej pory można było w miarę spokojnie pobierać sowitą pensję za nic nie robienie. Ewentualne konflikty premier zwalczał już u źródła, ciesząc się z ciągłego poparcia narodu. Filozofia Prezesa Rady Ministrów jest prosta jak drut – byle do wyborów prezydenckich mieć dobre sondaże i żeby się nie czepiały media. Tym większy przeżywa teraz szok gdy zaczął palić mu się tyłek. Premier pojął, że prezydenckie koryto oddala się, zatem musiał podjąć radykalne kroki. Ofiarami ambicji Tuska padli jego najbliżsi kumple: Mirek Drzewiecki i Grzesiek Schetyna, czyli skarbnik partii i ewentualny następca donaldowego tronu. Wódz Platformy ponosi teraz gorzką odpowiedzialność za to, że nie wywalił Kamińskiego ze stolca w CBA na początku swojego rządzenia. Gdyby wówczas to zrobił żadna afera nie miałaby miejsca.

A cudów jak nie było, tak nie ma…

 

 

Tomasz Łabuda L iceum Ogólnokształcące nr XIII we Wrocławiu

Comments

comments

Dodaj komentarz