Barack Obama – Martyna Engeset, 15 lat




W tym roku pokojową nagrodę Nobla otrzyma Barack Obama- tak zadecydował norweski parlament. Decyzja ta jest, delikatnie mówiąc,sporym zaskoczeniem. Od razu nasuwa się pytanie: czy w ogóle istnieje, a jeśli tak, to jaki jest powód, dla którego nagroda ta została przyznana właśnie jemu? Oficjalnego wyjaśnienia nie podano, a  pojawiające się domysły, że otrzymał ją „na zachętę”, albo dlatego, „że nie jest Bushem” są  naprawdę mało przekonujące.

Kwestia jedności narodów i ogólnoświatowego pokoju przewija się co prawda co jakiś czas w wypowiedziach prezydenta USA, ale są to tylko słowa. Czy idą lub pójdą za nimi czyny?

            Barack Obama rządzi Stanami Zjednoczonymi dopiero kilka miesięcy, więc trudno jednoznacznie określić jego priorytety w polityce zagranicznej, ale wydaje się, że  zależy mu głównie na dobrych kontaktach z Rosją (decyzja o nieumieszczaniu tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach była wyraźnym ukłonem w jej stronę) i Chinami (odwołanie spotkania z Dalajlamą świadczy, że dobre amerykańsko-chińskie stosunki dyplomatyczne są dla Waszyngtonu ważniejsze niż losy Tybetu), więc Obama raczej nie będzie chciał drażnić tych państw na przykład nawoływaniemem do zaprzestania łamania praw człowieka i wolności słowa(co, jak wiadomo w ChRL i Rosji jest codziennością). To ma być walka o pokój na świecie?!

            10 grudnia, w rocznicę śmierci fundatora nagrody, Barack Obama oficjalnie dołączy do grona, do którego należą  już między innymi: Nelson Mandela (nagroda przyznana w 1993r  za walkę z apartheidem i wprowadzenie demokracji w RPA), Dalajlama XIV, duchowy przywódca Tybetu(1989r), Matka Teresa z Kalkuty (nagrodzona w 1979 roku za działalność misyjną na rzecz chorych i ubogich w Indiach),UNICEF(1965r), czy Carl von Ossietzky (laureat z 1935r, niemiecki dziennikarz pacyfistyczny, przywódca niemieckiego ruchu na rzecz pokoju. Od 28 lutego 1933 roku, a więc niedługo po dojściu Adolfa Hitlera i NSDAP do władzy w Niemczech, do swojej śmierci w 1938 roku przebywał w więzieniach i obozach koncentracyjnych).

Być może 44 prezydent USA zasłynie jako polityk, który wyprowadził Stany Zjednoczone z kryzysu gospodarczego(o ile oczywiście jego decyzje nie pogrążą Ameryki), ale czy zrobi cokolwiek, co pokazałoby, że naprawdę zasłużył na to, by jego nazwisko figurowało na liście laureatów pokojowej nagrody Nobla ?

Czas pokaże, ale myślę, że jednak nie sprosta temu zadaniu, a norweski parlament honorując właśnie jego uległ po prostu ogólnoświatowej obamomanii, co zresztą nie najlepiej o nim świadczy.

Nie zdziwiłabym się, gdyby w przyszłym roku nagrodzone zostały wszystkie kandydatki ubiegające się o tytuł Miss Świata- w końcu, jak same deklarują, jednym z ich najważniejszych życiowych celów jest walka o pokój na świecie…

 

 

                                                                                              

Martyna Engeset, 15 lat

Comments

comments

Dodaj komentarz