Ciszej nad tym grobem, panowie… – Mateusz Żurowski




 

   Czytając teksty „polityki oczami nastolatka” prawie zawsze czuję pewien niesmak. Nie chodzi tu bynajmniej o to, by młodzież nie dyskutowała na tematy polityczne. Uważam, że to jest nawet rozwijające. Dziwi mnie, a właściwie denerwuje ironia uskuteczniana przez większość autorów tychże tekstów. Nie lubię krytykowania osób, które, co jak co, są z racji wieku od nas mądrzejsze.

 

   Teraz chcę się odwołać do tekstu zamieszczonego w ostatniej „Angorce”, który dotyczył właściwie krytyki Jarosława Kaczyńskiego. I od razu zaznaczam: nie jestem ani po stronie PiSu ani PO. Otóż wyobraźmy sobie, że ginie pracownik jakiejś firmy. Jego brat mówi: „On chciałby, żeby zapewnił pan miejsce pracy jego dzieciom”. Otrzymuje odpowiedź: „Co pan sobie myśli? Wasza rodzina wykorzystuje jego śmierć dla załatwienia kariery dzieciom! Nie ma szans, oni się nawet nie nadają!”. Nie wątpię, że ze strony Jarosława Kaczyńskiego padną słowa dotyczące życzenia jego zmarłego brata. Ale, błagam, trochę empatii! Czy naprawdę myślicie, że powie to, aby zyskać przewagę nad przeciwnikami? Niech Polacy głosują biorąc pod uwagę treść merytoryczną – zgadzam się, ale zostawcie już w spokoju p. Jarosława oraz p. Martę. Zginął ich bliski. Jak nas uczy ostatni incydent Wojewódzki – Majewski, trochę taktu.

 

   Chciałbym jeszcze polecić pewien artykuł pt. „Ciszej nad tym grobem, panowie…”. Zapoznajcie się również z okolicznościami wydania tego tekstu.

 

   I pokory, ludzie, pokory.

 

 

 

Mateusz Żurowski

Comments

comments

Dodaj komentarz