„Co zmieni odejście Palikota?” – Bartłomiej Kucek




 

Janusz Palikot zapowiedział odejście z Platformy Obywatelskiej. Czy Platforma na tym straci? Ciężko powiedzieć, gdyż możliwości są dwie. Palikot i jego partyjne lobby to idole dużej części głosujących na partię Donalda Tuska. Tylko, czy ludzie ci odwrócą się od PO? Znane nam wszystkim hasło "Jak nie zagłosujecie na partię x, to pomożecie wygrać partii y" wciąż jest wykorzystywane i wciąż przynosi korzyści. Na początku pojawia się grono zachwyconych nową możliwością wykorzystania głosu w wyborach i stąd biorą się wysokie wyniki w sondażach na samym początku funkcjonowania danej partii politycznej. Potem nagle wszystko się rozpada. Podbnie było po ogłoszeniu odejścia z PiS-u Marka Jurka. Gdy zapowiedział założenie nowej partii miała ona nawet 15% w sondażach. Jednakże jak wiemy Prawicy Rzeczypospolitej nie mamy obecnie w sejmie, senacie itd. W sondażach uzyskują mniej więcej 1-3%. Czy to samo stanie się z partią Palikota? W sumie historia podobna, jednak na razie zostawię to bez komentarza.

 

Co natomiast stanie się wewnątrz Platformy? Są tacy, którzy uważają, że PO skręci teraz bardziej na prawo i władzę w partii przejmą osoby o poglądach bliższych Jarosławowi Gowinowi. Moim zdaniem tak się niestety nie stanie. Nie zgadzam się Januszem Korwinem-Mikke, który powiedział, że "Donald Tusk, gdyby mógł byłby bardziej konserwatywny". Premier ma swoją partię, o swoim programie, której program przyciąga do siebie ok. 40% wyborców i jak wspomniałem wyżej nic nie zanosi na to, że może się to zmienić. Dlaczego więc w PO miałoby się cokolwiek zmieniać? Donald Tusk nie ma w tym żadnej korzyści dla siebie.

 

Ostatnim pytaniem, które stawia cała sytuacja jest to, czy partia Palikota zmieni coś na naszej scenie politycznej? Zastanówmy się nad tym, kto straci na ewentualnym sukcesie tej liberalnej partii. Mówi się wiele o stratach PO, jednakże programowo jest ona partią centroprawicową. A partia Palikota ma raczej zadatki na centrolewicę. A w tym miejscu zdecydowanie wygrywa SLD. Co na to Sojusz? Wyborcy tej partii mają często bardziej liberalne poglądy gospodarcze, aniżeli mamy to ukazane w programie SLD. Partia jeszcze obecnego członka PO może być bliższa ich poglądom. Wtedy mogłoby dojść do sytuacji, gdy SLD stanęłoby nad przepaścią. Czy jednak taka partia pozwoli sobie na taką możliwość? Myślę, że nie. Zresztą z lewicą nieodłącznie związany jest właśnie Sojusz Lewicy Demokratycznej i raczej tak pozostanie. SLD jest akurat bardzo trwałą jednostką polityczną, a po samej lewej stronie polskiej polityki nie ma takiego rozbicia, jak po prawej.

 

Podsumowując Janusz Palikot chyba niewiele zmieni swoim odejściem. Nie powinien zagrozić ani PO, ani SLD. Polacy są w mocnym stopniu przyzwyczajeni do czterech mocarzy naszej polityki, a coraz większe zainteresowanie wsią PO, PiS-u i SLD sprawia, że zaczyna tracić też PSL. Co jednak oznaczałby ewentualny sukces partii Palikota? Może ukazałoby to naszym rodakom, że czasem warto zaufać tym mniejszym partiom, które często są im bliższe ideologicznie, aniżeli tym wielkim potentatom. Ukazałoby, że żaden głos nie mieni się głosem zmarnowanym.

Bartłomiej Kucek

Comments

comments

Dodaj komentarz