Dalszy ciąg kampanii prezydenckiej – Rafał Chmiel, Rzeszów




   Kampania Komorowski vs. Kaczyński była pełna wzajemnych oskarżeń i nie tylko. Uważam, że najgorszą głupotą popełnioną przez Jarosława Kaczyńskiego było oskarżenie Bronisława Komorowskiego zamiary prywatyzacji szpitali. Nie wiem co chciał w ten sposób uzyskać pierwszy kandydat, lecz cała korzyść przeszła na konto drugiego. Nie usłyszeliśmy także przeprosin, które nakazane zostały przez sąd Jarosławowi Kaczyńskiemu. Miały one być transmitowane przez największe kanały telewizyjne w Polsce. Dlatego uważam, że czasami zachowanie niektórych kandydatów przypomina w pewnej mierze zachowanie pierwszoklasisty.

   Przez to, u niektórych sprzymierzeńców Jarosława Kaczyńskiego zakorzeniło się to na tyle, że w żadnym stopniu nie można ludziom tego wybić z głowy.

   Po pierwszej turze wyborów, różnica pomiędzy dwoma czołowymi kandydatami wyniosła ± 5%. Nikt nie jest w stanie przewidzieć co kandydat Jarosław Kaczyński jest gotów popełnić, aby te 5% zredukować do minimum i doprowadzić do wygranej w wyborach prezydenckich 2010, kiedy mówią, że pomysłowość ludzka nie ma granic. Cóż, debaty zaplanowane na pewien czas przed 2. turą wyborów, na pewno będzie gorąco. Nie podoba mi się to, że w czasie takich starć, politycy będą obiecywać coraz więcej rzeczy, które w gruncie rzeczy do zrobienia w ciągu pięciu lat są niemożliwe. Dlatego też większość obietnic nie ma żadnych wartości. W debacie, która odbyła się 27 czerwca 2010, kandydat Bronisław Komorowski obiecał, że gdyby wygrał, to w ciągu tych 5 lat zdążą wybudować co najmniej tysiąc kilometrów dróg. Moim zdaniem: "co ma piernik do wiatraka". Prezydent nie powinien się przejmować budową dróg i autostrad, tym powinien się zająć rząd. Do najważniejszych zadań prezydenta należy zapewnienie bezpieczeństwa narodowego, co w naszej sytuacji bardzo by się przydało… W tym wypadku budowa dróg jest chyba najmniejszym problemem.

   Cóż, 2. tura wyborów już 4 lipca i mam nadzieję, że do tego czasu kampania przebiegnie spokojnie i bez zbędnych problemów.

 

 

  

 

 

Rafał Chmiel, Rzeszów

Comments

comments

Dodaj komentarz