Droga Unii Europejskiej, drogą donikąd?

Dlaczego kraje Państwa nie są w stanie powstrzymać Muzułmanów? Przecież bogaty zachód, powinien bez problemu postawić wojsko na granicach i dać opór przybyszom z krajów arabskich. Zapewne nie chodzi tutaj o pieniądze?

Najbardziej cierpią na migrantach Niemcy. Oczywiście taka sytuacja wyklarowała się od paru dni, tak czy inaczej sytuacja ta rzutuje wizje swego rodzaju zagłady, na całą Europę. Niemcy jako kraj bogatszy niż na przykład Węgry powinni albo postawić płot albo uzbroić się w wystarczająca ilość wojska. Rzeczą zrozumiałą jest to dlaczego tego nie zrobią, w grę oczywiście wchodzi pisana bądź nie ‚umowa’. Z kim? Łatwo się domyślić…

O ile los Niemiec jasno pokazuje, że wpuszczenie imigrantów nie jest dziełem przypadku, o tyle zastanawiającą rzeczą jest dlaczego tropem Orbana poszło tylko parę krajów. Notabene zobaczymy czy płot wybudowany przeciwko imigrantom, sprawdzi się w realu, ponieważ do obrony takiego płotu potrzeba również sporej ilości wojska.

Zastanawiająca rzeczą jest dlaczego taki kraj jak Francja jeszcze nie wybudowała płotu przeciwko imigrantom. Przecież to prosta droga tranzytu do lepszego świata. Czyżby władze rządzące Francją tak zaangażowały się w działanie Unii Europejskiej, że zapomniały o swoim kraju? Premier Państwa najlepiej dla niego pracuje, jeśli działanie skupia tylko na swoim kraju, dlatego i (migranci) wykorzystują sytuacje rozproszenia władzy w krajach Eurolandu, w wyniku czego, rządzący krajami Eurozony tracą charyzmę, żeby nie powiedzieć na rzecz niemieckiego reżimu.

W jednej z polskich piosenek artysta śpiewa, że „tylko głupcy tracą nad sobą kontrolę, tylko nasi wrogowie tracą nad sobą kontrolę”. Tekst kapitalnie pasuje, by skontrastować działanie Putina oraz Orbana. Ludzie w tych krajach zapewne żyją skromniej niż w Niemczech czy Francji, ale obywatele w Rosji bądź Węgier wolą mieć Wodza, który dba o swój kraj. Niekoniecznie o obywateli (sankcje nałożone na Rosję muszą się odbić czkawką obniżenia poziomu życia obywateli ich obywateli).

Chęć zawierania sojuszy i wstępowania w układy jakim jest Unia Europejska (podchodząca pod układ mafijny) zależy przede wszystkim od kultury danego kraju. I tak jak w Szwajcarii ludzie nie marzą żeby wejść do Unii (choć takie propozycje ze strony ‚przełożonych’ Unii padały), tak w Europie Środkowej ludzie na tyle nie wierzą w siebie wierząc w masę, że chętnie sięgają po czynnik grupowy. Jak wiemy jest on bez odpowiedzialności, więc może powinniśmy skupić się na indywidualizmie potwierdzającym pracowitość, a nie na braniu zasiłków potwierdzających zdolność do pracy.

Szymon Włoch

Comments

comments

Dodaj komentarz