Gasnąca nienawiść – Patrycja Pietruszka, XIII LO we Wrocławiu




 

Po doświadczeniach z ostatnich dwu, trzech dni cała dziennikarska elita zmienia się o 180 stopni.

Zaczęli dostrzegać w zmarłym prezydencie dobrą duszę, darzą uznaniem, wylewając przy tym rzewnie łzy. Mówią o atutach, które zawsze były ukryte pod fasadą drwiny. Zobaczono w nim człowieka ciepłego, otwartego na wszelkie nowe propozycje. Chwalą jego ludzką postawę, to że walczył w imię tradycji i zawsze zgodnie z wolą Boga. Dobro Polski było jego własnym dobrem – mówią dziś.

Tak nagle zobaczono w nim męża czule przytulającego żonę.

Tak nagle prezydencki uśmiech przestał być tym fałszywym, a wspomniany został jako serdeczny i zawsze łagodzący sejmowe spory. 

Tak nagle zupełnie nieważne stały się wszystkie obelgi, ataki kierowane w jego stronę.

Odezwały się ludzkie uczucia. Czarne portrety w telewizji i żałobna nuta – chwytają za serce. O zmarłym nie należy mówić źle. Czarodziejska różczka sprawiła, że wszyscy, łącznie z panią Moniką Olejnik łączą się w bólu, a jedyne uczucie (nienawiść), którym pałali do Prezydenta zamieniło się w pustkę, żal i dozę empatii.  I niech tak pozostanie.

Nie szukajcie, więc już szołmena, z którego można będzie się pośmiać. Niech wasze chęci skrytykowania kogoś zginą razem z katastrofą pod Smoleńskiem. Pokażcie klasę, że nie tylko w obliczu tragedii i śmierci stać was na odrobinę szacunku. Uczmy się na błędach.

Na zawsze i na wieki wieków.

Patrycja Pietruszka, XIII LO we Wrocławiu

Comments

comments

Dodaj komentarz