To fragment piosenki zaśpiewanej przez Kubę Wojewódzkiego i Michała Figurskiego który wywołał ogromną burzę w Polsce. Fala krytyki która na nich spadła jest ogromna,oczywiście najwięcej do gadania ma moherowa "armia" Ojca Tadzia,która jakby była 30 lat młodsza rozszarpałaby ich na strzępy. Tej wszechobecnej krytyki wystraszyła się i Coca-Cola która wycofała się z dalszego sponsorowania programu..No cóż mówi się trudno. Krytykować zaczęli i politycy. Przeciwnicy J. Kaczyńskiego oczywiście opowiadają że brzydkie i niesmaczne,lecz po cichu przyznają racje Kubie i Michałowi. Za to członkom PIS- u aż krew się gotowała. Za obrazę swojego wodza gotowi są chyba zabić. Jednak z drugiej strony ta piosenka może pomóc w kampanii prezydenckiej pana Kaczyńskiego. W jaki sposób? a no w taki że można spróbować przekonać ten nasz głupi naród że piosenka jest pomysłem sztabu pana Komorowskiego,jeśli im się to uda to niestety prezydentem zostanie Kaczyński i niestety przez następne 5 lat będą nas czekać polityczne jaja.