Jak doskonale wiemy, w naszym kraju funkcjonuje wiele komisji sejmowych komisji śledczych, między innymi do sprawy śmierci byłej posłani SLD, Barbary Blidy, tzw. "komisja naciskowa", oraz do niedawna komisja hazardowa, której ustalenia, wnioski aktualnie są utajnione.
Na pierwszy rzut oka są to, oczywiście w dużym stopniu, znane nam sprawy i nic nas w nich nie dziwi. Czy aby na pewno nie należałoby przyjrzeć się temu dokładniej, z innej perspektywy niżeli zwykłe komisje śledcze? Wszystkie sprawy, które są rozstrzygane przez sejmowe komisje śledcze mają swój początek przy politycznych "przekrętach" lub też świadomym łamaniu prawa przez poszczególne organy, które mają mniejszy lub większy wpływ w zarządzaniu naszym krajem.
Nierzadko w grę wchodzi korupcja. Politycy są wybierani przez obywateli, aby godnie reprezentować interesy kraju oraz nas samych, jako jego obywateli. Jeżeli kadencja sejmowa niektórych posłów przemija w znacznej części na wykonywaniu pracy w komisji, to można zauważyć pojawienie się pewnych nieścisłości. Ściślej ujmując, sejmowe komisje śledcze prowadzą dochodzenia w większości związane ze sprawami, których głównym motywem jest zawinienie lub złamanie prawa przez posła. Idąc tokiem myślenia, że politycy wybierani są przez naród, aby być naszymi przedstawicielami w Europie i na świecie oraz zajmować się naszymi sprawami, dlaczego część naszych reprezentantów zajmuje się kwestiami wyłącznie wewnątrz-parlamentarnymi i rozwiązuje problemy, które powstały w wyniku ich nieodpowiedzialności? Czy przy rozwiązywaniu takich spraw nie powinna pozostać jedynie apolityczna w naszym kraju prokuratura?
Polacy, idąc na wybory, mają nadzieję, że głosują na kogoś, kto będzie w stanie poprawić standard życia przeciętnego obywatela. Tymczasem, okazuje się, że część posłów zasiada w polskim parlamencie tylko po to, aby dowieść, który poseł, w jaki sposób i dlaczego postąpił wbrew prawu. Nie należy zapominać, że mocno nagłaśniane posiedzenia komisji śledczych wpływają na opinię publiczną i odwracają ją od rzeczywistych problemów naszego państwa.