Kontrowersyjne kino – Magdalena Madeja,

Znowu zawrzało, bo wicepremier Giertych chce, by zło aborcji wreszcie ujrzało światło dzienne. Nie wziął jednak pod uwagę, że ma do czynienia z krótkowzrocznymi dorosłymi, których infantylizm w tej kwestii naprawdę trudno wytłumaczyć. Widmo szoku, traumy i w ogóle zniszczenia charakteru dziecka, to tylko nieliczne z następstw obejrzenia filmu na lekcji biologii. Chciałabym, żeby ta „nadopiekuńcza” troska niektórych dorosłych o psychikę dzieci była jedynie wynikiem ich pełnej nieświadomości. Nowe pokolenie, jakby ktoś nie wiedział, wychowywane jest inaczej, ogląda inne bajki niż te, które bawiły ich rodziców, gra w gry komputerowe, nierzadko propagujące agresję i przemoc. „Seks stanie się ponurą wizją kończącą się krwawym dramatem”- czytamy w „Dzienniku”. Argument ten jest mało przekonywający. Film nie ma przecież na celu odstraszyć dzieci od sfery życia intymnego, ale nauczyć odpowiedzialności, ustrzec przed dokonaniem niewłaściwego wyboru. Trzeba by się dobrze zastanowić, zanim okrzyknie się film pokazujący zabieg aborcji „obrzydliwym pomysłem”, zapominając o tym, że kino, które serwuje się młodym ludziom, czasami jest bardziej obrzydliwe i dramatyczne. Po co każdego dnia do Oświęcimia przyjeżdżają tłumy i wsłuchują się w szczegółowe opowiadania przewodnika o zagładzie tysięcy ludzi? Po co mówi się im o rzucaniu noworodków o ścianę, topieniu ich w beczkach, dziesiątkowaniu, technologii robienia mydła? Przecież to też wywołuje traumę, tylu ludzi trzęsie się ze strachu na wiele dni po wizycie w Auschwitz. I po co to wszystko? Zła nie można ukrywać, należy go świadomie unikać i świadomie z nim walczyć. Mnóstwo dziewcząt i chłopców naprawdę nie ma pojęcia, na czym polega usunięcie ciąży, co się dzieje z ich maleństwem, co może stać się także z ich  psychiką. A samo słowo aborcja brzmi całkiem niewinnie, nie słychać przecież niemego krzyku dziecka, nie widać, jak ucieka przed narzędziem zbrodni w rękach pseudochirurga. Niech aborcja nie będzie tematem tabu, czymś, co ma miejsce w podziemiu. Usuwając najmniejszy pryszcz, doskonale wiemy, jak to się robi. Dlaczego chcemy się nawzajem oszukiwać, jeśli chodzi o życie człowieka? Zabranianie aborcji bez wyjaśnienia, czym ona naprawdę jest, mija się z celem, bo, od wieków wiadomo, że zakazany owoc smakuje najlepiej. Niech więc ten owoc nie będzie z góry zakazany, a kwestia jego skosztowania będzie wyborem, który zostaje podjęty indywidualnie w każdym sumieniu, ze świadomością wszystkich tego konsekwencji.

 

 

Magdalena Madeja,

Comments

comments

Dodaj komentarz