KRÓTKA PAMIĘĆ – Jarosław Biruk




 

  Polacy, niezależnie od opcji politycznej, mają tendencję do narzekania na władzę. W trakcie każdej kadencji sejmu wśród wyborców słychać głosy niezadowolenia ze sposobu rządzenia danej partii. Ludzie krytykują polityków, wytykają im lenistwo, niekompetencję, niegospodarność i inne grzeszki. Szkoda tylko, że sami gotują sobie taki los. W Polsce demokracja panuje od 1989 roku, więc obywatele sami wybierają władzę. Obecna kadencja sejmu jest już szóstą od w pełni wolnych wyborów po "Okrągłym Stole". To powinno wystarczyć, aby Polacy wyrobili sobie zdanie o pewnych osobach, poznali ich poglądy, moralność i inne ważne cechy brane pod uwagę przy oddawaniu głosu. Okazuje się jednak, że pewni politycy zasiadają w sejmowych i senackich ławach od wielu lat mimo permanentnej bezproduktywności. Wielu z nich unika jakiejkolwiek działalności ograniczając się do pobierania wysokiej pensji. Najbardziej dziwi fakt, iż wyborcy prawie wcale się tym nie przejmują. Mimo złej reputacji niektórych posłów czy senatorów otrzymują oni liczbę głosów pozwalających utrzymać się w polityce na kolejne lata. Dzieje się tak, ponieważ polscy obywatele nie wypominają politykom ich win albo bardzo łatwo im wybaczają Zamiast wybierać ich pod kątem kompetencji lub osiągnięć w poprzednich kadencjach, kierują się ich sztucznie wykreowanym wizerunkiem. Najgorsze jest to, że niektórzy mimo popełnianych błędów lub nawet przestępstw wypływają co jakiś czas przy okazji kolejnych woborów. Bardzo dobrym przykładem jest powrót do polityki Jerzego Buzka. Po klapie rządów AWS Buzek odchodził z przydomkiem Łobuzek. Mimo to dwukrotnie dostał się do Europarlamentu. Zaskakujące jak szybko wyborcy zapomnieli o błędach Buzka. Podobnie jest z politykami wywodzącymi się z PZPR. W czasach PRL byli zwróceni przeciw społeczeństwu, ale obecnie bez problemu dostają się do parlamentu. Mam nadzieję, że przed następnymi wyborami Polacy dokładnie przejrzą dokonania i kompetencje swoich potencjalnych kandydatów. Może to pozwoli dojść do władzy nowych ludzi z "czystą kartą"

 

Jarosław Biruk

Comments

comments

Dodaj komentarz