Chcąc wyciszyć dzieci, które źle zachowywały się na lekcjach, nauczyciele szkoły podstawowej w Baltimore w Ameryce od kilku lat uczą najmłodszych medytacji.

Maluchy – zamiast zostawać za karę w tak zwanej „kozie” – idą do sali pełnej materaców i poduszek i… wyciszają się. Ciepłe światło i spokój sprawiają, że dzieci potrafią opanować emocje i pozostać same ze sobą. Co więcej, z czasem medytacja wchodzi im w nawyk i nawet uczą rodziców odstresowywania się.
– Wczoraj zdenerwowana wróciłam do domu, a moja córka powiedziała: „Hej, mamo, usiądź. Nauczę cię oddychać” – opowiada mama jednej z uczennic.
A.P. opr. na podst. inform. prasowych