Nie przenoście nam stolicy do Torunia – Kamil Komarzyniec

 

Czy w państwie, które podpisało konkordat ze Stolicą Apostolską możliwe jest, by kler wpływał na decyzje świeckiej władzy? Z pewnością nie, gdyż średniowiecze mamy już za sobą. Mimo to w rządowej perfumerii nieraz zalatuje kościelnym szambem. Czyżby zatem duchowni szykowali się do krucjaty na polskiej scenie politycznej?

– Nie spodziewałem się hiszpańskiej inkwizycji – to jeden z kultowych tekstów Latającego Cyrku Monty Pythona. Po tych słowach znikąd pojawiają się kapłani w czerwonych strojach. Ich specjalnością jest ściganie heretyków, czarownic i innowierców. Są bezwzględni, okrutni i niezwykle pobożni.

Próba wody

Przyjrzyjmy się mężczyźnie, któremu Amerykanie zarzucają antysemityzm. Oskarżonym jest Tadeusz R., lat 62, zamieszkały w Toruniu, ojciec, bezdzietny. Hiszpańska inkwizycja nie dopatrzyła się żadnych złych intencji u tego zacnego człowieka. Wyraża jednak oburzenie w sprawie wycofania europejskich dotacji na Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej pana Tadeusza. Na szczęście obyło się bez inkwizycyjnych metod, gdyż z ministerstwa środowiska nadeszła niczym manna z nieba pożądana rekompensata – dotacje na odwierty. Hiszpańska inkwizycja przeprowadzi zatem rutynowy zabieg. „Próba wody” ma na celu zmuszenie geologów do przyznania, że w miejscu, które pan Tadeusz wskaże, tryśnie źródło geotermalne, które zasili grzejniki toruńskiej uczelni.

Szatańska probówka

– Dzieci zapłodnione metodą in vitro nie będą chrzczone – zapowiadają polscy duchowni w odpowiedzi na propozycję czarownicy Ewy Kopacz. Najwyraźniej ich odezwa odniosła pożądany skutek, gdyż Donald Tusk parę dni później zdystansował się od pomysłu minister zdrowia. Szef gabinetu premiera w wywiadzie dla „Przekroju” stwierdził, że ludziom dotkniętym bezpłodnością „państwo musi pomagać”, lecz możliwości rządu ograniczają się jedynie do „solidarności z tymi ludźmi”. Hiszpańska inkwizycja jest zaniepokojona. Co z tymi dziećmi, które mimo wszystko powstają dzięki tej szatańskiej metodzie? Jak je rozpoznawać? Może by tak od chwili przecięcia pępowiny zamykać maluchy w żłobkach-gettach i zakładać przepaski z wizerunkiem probówki na rączkach? Tak, hiszpańskiej inkwizycji podoba się ten pomysł. Co z rodzicami? Niech radzą sobie sami. Bezpłodność to także dar od Boga. Oczywiście istnieje możliwość zgłoszenia się o pomoc do księdza. Z pewnością posiada on obszerną wiedzę na temat seksu i płodzenia dzieci. Zaleci niedoszłym rodzicom abstynencję, ponieważ osoby bezpłodne nie mogą mieć na celu prokreacji, tak więc współżyjąc, grzeszą.

Błogosławiona granica

Czasy hiszpańskiej inkwizycji przypadają na XVI wiek i wydają się nie mieć związku z dzisiejszym światem. Mimo to, często kuria ma większy wpływ na decyzje polityków, niż ekonomiści czy doktorzy nauk medycznych. Nieodpowiednie jest doprowadzanie do zaniku granicy między sacrum a profanum u ludzi wierzących. Nikt nie broni duchownym zabierania głosu – wszakże obowiązuje wolność słowa. Istnieje jednak różnica między wypowiedzią, a demagogią.

– Jeśli Kościół chce wpływać na zmiany, jakie zachodzą w kraju, niech założy partię polityczną – powiedział w programie „Kawa na ławę” Leszek Miller. Tkwienie w klerykalnych zabobonach opóźnia proces rozwoju Rzeczypospolitej. Nadszedł czas, by docenić rozdział państwa od Kościoła i podejmować słuszne decyzje. A dbać o dobro Polski może każdy człowiek niezależny, posiadający odrobinę rozsądku.

 

 

Kamil Komarzyniec

Comments

comments

Dodaj komentarz