„O jeden dzień dłużej” – Barosz Jancik




"O jeden dzień dłużej"

 

Czasem gdy zmuszeni jesteśmy obcować nieustannie z głupotą , albo przestajemy jej słuchać i mówimy: "pas" , albo obojętniejemy w natłoku słów. Na szczęście żadnej z tych dwóch reakcji nie wywołały wystąpienia dwóch największych rycerzy polskiej polityki czyli Jarosława Kaczyńskiego i Janusza Śniadka na zjeździe"Solidarności". Mimo ich propagandowego krzyku, była opozycjonistka w PRL, p.Henryka Krzywonos doszła do głosu i powiedziała to co myśli większość społeczeństwa,to co widać gołym okiem, ale często brak odwagi aby to podkreślić. "Panie prezesie, bardzo pana proszę, żeby pan nie buntował ludzi przeciwko sobie" – ze sceny leciały zasłużone gromy – "Mnie to obraża, że pan niszczy pamięć Lecha(Kaczyńskiego)".Wynik tego wystąpienia?Pani Henryce na znanym portalu społecznościowym przybywa kilkanaście tysięcy znajomych, w ciągu jednego dnia.Za jej przykładem poszedł też Władysław Frasyniuk, "głowa" strajku w sierpniu1980 roku, krótko i dosadnie przypominając, że Jarosław Kaczyński nie miał z tym strajkiem nic wspólnego, a Tadeusz Mazowiecki wprost nazywa obecne działania prezesa PiS rokoszem. W końcu ludzie poważni, o zasłużonej reputacji spojrzeli w oczy tej agresywnej aparaturze. Pan Jarosław postanowił to wszystko odreagować na pośle własnej partii Marku Migalskim, który ośmielił się skrytykować swego wodza.

 

Wspominam czas, gdy J. Kaczyński po prostu milczał – błogosławione, acz krótkie były to chwile.

 

A w sprawie krzyża? Cóż, niech jego "obrońcy"stoją przy nim nawet do końca świata, a i tak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy będzie grała o jeden dzień dłużej.

 

Barosz Jancik

Comments

comments

Dodaj komentarz