Odplątanie z ułożeniem – Paweł Szypuła 17 lat

 

Natychmiast po przeczytaniu felietonu zamieszczonego w ostatnim numerze Angorki postanowiłem wyrazić moje ogromne zażenowanie wynikające z jego treści. Autorka stawia pod znakiem zapytania znaczenie patriotyzmu. Pisząc o Polakach, którzy są śmieszni ze względu na swoje niezdecydowanie, a przede wszystkim bezustannie narzekają i są krytycznie nastawieni do polityków, wyraża swoje niezadowolenie z ich postawy i zastanawia się nad ich patriotyzmem. Starając się zrozumieć tok myślenia autorki ponownie przeczytałem jej felieton, a następnie po raz kolejny i na koniec jeszcze raz. Dalej nie rozumiem dlaczego postawa osoby wypowiadającej się w sprawach Polski w sposób krytyczny, może być postrzegana przez niektórych jako brak patriotyzmu. To, że ktoś chce poprawy sytuacji politycznej, lub gospodarczej w naszym kraju i ma na to pomysł, moim zdaniem jest bardzo pozytywne. Również krytyka i głośne wyrażanie niezadowolenia jest istotnym elementem na drodze do dobrobytu. Największe zaskoczenie i irytacja ogarnęła mnie, gdy zauważyłem, że osoba, która na początku pisze o tym, że chce wyemigrować po liceum do USA, zaczyna narzekać na beznadziejność polskiego społeczeństwa. Czy nie jest to szczyt hipokryzji, jeżeli ktoś z jednej strony ubolewa nad brakiem prawdziwych patriotów w naszym kraju, podczas gdy pakuje już walizkę i zamawia bilety na samolot? Ze smutkiem czytałem felieton dosyć trafnie zatytułowany: Poplątanie z pomieszaniem, ponieważ kolejny raz utwierdziłem się w tym, że niektórzy ludzie wolą uciekać od problemów, zamiast starać się je rozwiązać.

Myślałem, że autorka, już niczym innym mnie nie zaskoczy. Myliłem się. Teza mówiąca o tym, że społeczeństwo nie ma pojęcia, iż prezydent jest najważniejszą osobą w państwie i należy mu się bezwzględny szacunek, a Polacy tylko go wyśmiewają i wytykają wszystkie potknięcia, rozbawiła mnie do łez! Koleżanko! Żyjemy w państwie demokratycznym, w którym jednym z najważniejszych obowiązków społeczeństwa jest nadzorowanie władzy. Stwierdzenie, że zamiast okazać trochę empatii, bo przecież prezydent to też człowiek, a my tylko narzekamy jest tak beznadziejne, jak ostatni list prezesa PiS-u do D. Tuska! Kto, jeśli nie my Polacy, mamy patrzeć władzy na ręce? Kto, jeśli nie my, ma wyrażać swoje niezadowolenie z pracy głowy państwa?

To, że L. Kaczyński był kiepskim politykiem nie jest tajemnicą. Że Wałęsa, mimo ogromnych osiągnięć jest niewykształcony, też wszyscy wiedzą! Kwaśniewski był mocno krytykowany za to, że lubił wypić i bardzo dobrze! Myślę, że jakby pracownik jakiejś poważnej firmy lub instytucji pojawił się w pracy pod wpływem alkoholu, to mógłby zacząć od razu szukać jakiegoś nowego źródła dochodu. Prezydent Komorowski też miał już parę wpadek i można przypuszczać, że jeszcze nie raz sprawi nam powód do śmiechu. To, że nasi politycy robią cokolwiek konstruktywnego jest zasługą właśnie ludzi, którzy jak jest dobrze to milczą lub chwalą, a jak jest źle to głośno krytykują i TO jest właśnie naszym głównym zadaniem!

 

Paweł Szypuła 17 lat

Comments

comments

Dodaj komentarz