Temat przeszłości Donalda Tuska jest już oklepany. Chyba wszyscy pamiętamy: Szok, premier palił trawkę w młodości! Jaaa! Media miały o czym debatować, zarówno te mniej, jak i bardziej poważne. Ale nie w tym rzecz.
Według mnie zmiana poglądów Tuska w tych kwestiach jest co najmniej dziwna. Nie uznał on nagle, że np. podatek progresywny jest lepszy niż liniowy, nie zmienił opinii dotyczących innych kwestii gospodarczych. Zmienił ją jednak w kwestiach moralno- społecznych, które przecież są bardziej trwałe i zakorzenione w człowieku niż stostunek do gospodarki. Dziwne.
Czy Donald Tusk rzeczywiście tak radykalnie zmienił swój światopogląd? Czy tylko dostosował go do nowej sytuacji politycznej, zmienił, bo nowe poglądy mogły mu dawać większe poparcie wyborców? Naturalne jest bowiem, że w Polsce jest więcej konserwatystów, niż liberałów. Premier ze swoimi poglądami z lat 90. pasowałby dzisiaj do SLD – Tusk, niczym polski Zapatero? To by dopiero była sensacja!