Pasta do zębów nielegalna – Malwina Lamch




Politycy po raz kolejny zaprezentowali swoją nieudolność. Ustawa mająca na celu delegalizację popularnych na polskim rynku dopalaczy, delegalizuje także niektóre kosmetyki, herbatę i suplementy diety.
W imię zdrowia obywateli, na początku bieżącego roku zaczęły się kontrole tzw. Fun Shopów, w których można zaopatrzyć się w syntetyczne narkotyki. Urzędnicy badali skład sprzedawanych substancji. Doszukiwali się każdej nieprawidłowości, która mogłaby przyczynić się do zamknięcia sklepu. W tym czasie do roboty zabrali się także politycy tworząc ustawę, która zahamowałaby boom na dopalacze. Zgodnie z nowym przepisem, na listę zakazanych substancji trafić ma kilkanaście roślin. Sęk w tym, że prawo europejskie nakazuje wpisywanie konkretnych związków chemicznych, jak to jest w polskim prawie w przypadku związków ze znanej heroiny czy amfetaminy. W wyniku tego, do listy obok twardych narkotyków trafiają substancje zawarte w m.in.  paście do zębów, herbacie, samoopalaczach i środkach odżywczych dla sportowców. Dodatkową informacją jest fakt, że poprzez zdelegalizowanie całych roślin, nie mogą one zostać przebadane laboratoryjnie, chociażby w celu obliczenia ich stężenia. Ta ustawa ogranicza także pracę policji i podobnych organów, które także nie będą mogły badać tych substancji.
Jak w swoim liście do Przewodniczącego Komisji Zdrowia Bolesława Piechy pisze Sekretarz Komitetu Integracji Europejskiej Piotr Serafin, ustawa ta uniemożliwi działania przewozowe podobnych substancji przez terytorium naszego kraju. Oprócz tego ustawa doprowadzi do wielu problemów finansowych, na które zostanie narażony budżet państwa. Bowiem każdy pokrzywdzony z pewnością wygra sprawę o odszkodowanie z tytułu poniesionych strat przez nieprawidłowo sformułowaną ustawę. A wszystko to przez polityków i ich nieznajomość obowiązujących przepisów. Już samo przeanalizowanie projektu nowelizacji ustawy wystarczy, aby zauważyć bubel.



Malwina Lamch

Comments

comments

Dodaj komentarz