„Prawdziwi polscy patrioci” popychadłem Amerykanów? – Kinga Kruczek




Coraz częściej zdarza mi się myśleć o żołnierzach wysyłanych na misję do Afganistanu. Czasami spędza mi to sen z powiek, bowiem próbuję się doszukać pozytywnych aspektów tych poczynań. Szczególnie w tym okresie, kiedy przeżywaliśmy 70 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej. Przykry jest fakt, że nagminnie zdarza się, nam- Polakom, „zmałpować” coś zza oceanu (czyt. z Ameryki). Czy to nonsensowne hallowen, czy też jakieś śmieszne walentynki. Jednak tutaj chodzi o co innego. Tutaj chodzi o życie ludzi i degenerację wartości narodowych. Czy tych ludzi, którzy wyjeżdżają tam w celach czysto komercyjnych można nazwać patriotami?

Jak się ma rzecz do LUDZI, którzy ginęli podczas powstań, wojen, abyśmy my-Polacy, mogli żyć w takiej rzeczywistości w jakiej istniejemy?

Dlaczego tak usilnie staramy się przypodobać Amerykanom. Bo ONI walczą to MY też? Bo ONI poświęcają tam swoich rodaków to MY TEŻ musimy? Owszem, zgodzę się, trzeba pomagać sobie nawzajem, ale w czym my możemy oczekiwać pomocy od afgańskich władz, żołnierzy? Boję się o to, że gdy wybuchnie, uchowaj Boże, jakiś konflikt zbrojny, żeby  nie ponowiła się sytuacja sprzed 70 lat, gdy napadano na Westerplatte, a wszyscy nasi sojusznicy zawiedli.

A poza tym staram się wyjaśnić sama dla zadowolenia swojego ‘ja’ jaką korzyść widzi Szanowny Rząd? Czy nie mógłby się postawić w sytuacji prostego człowieka, szaraczka, takiego jak ja i wielu innych i spojrzeć na sytuację obiektywnie? A co z propagandą na temat kryzysu? Widocznie nie jest aż tak wielki, jak przedstawiają go władze, skoro mamy pieniądze na utrzymanie misji w Afganistanie.

Reasumując: Moim skromnym zdaniem, powinniśmy wybiec w przyszłość i przez chwileczkę pobyć egoistami, zadbać o dobro swojego kraju, oddać szacunek osobom za niego ginącym, cieszyć się tym co mamy i być z tego dumnym.

Kinga Kruczek

Comments

comments

Dodaj komentarz