Przyjaźń polsko-francuska

Wizyta we Francji prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego wraz z małżonką miała charakter nader uroczysty – Francuzi należycie przywitali przedstawicieli naszego kraju. Przy każdej nadarzającej się okazji Polacy czuli się jak u siebie w domu – Francois Hollande bardzo o to zadbał.

Podczas tego spotkania głowy państw dyskutowały o umocnieniu Traktatu Weimarskiego, wspólnie wspominały ofiary II wojny światowej, bowiem w czasie tej wizyty przypadła 68. rocznica jej zakończenia. W związku z tą ważną rocznicą prezydent Francji stwierdził: „Trzeba powiedzieć, że nasze kraje łączy prawdziwa przyjaźń. Mamy wspólną historię. Łączy nas przyjaźń, która kształtowała się w walce”. Aby oddać cześć żołnierzom Polski, Bronisław Komorowski wspólnie z Francuzem znaleźli się pod Łukiem Triumfalnym. Hollande słusznie stwierdził, że nasi rodacy walczyli o wolność Francji, dlatego też hołd w kierunku poległych jest jak najbardziej na miejscu. Ponadto wyrażono chęć, by „ rozpoczął się nowy etap tej przyjaźni i współpracy w wymiarze gospodarczym, przemysłowym, obronnym, wojskowym”. Jednym z aspektów poruszonych podczas dwudniowego pobytu pary prezydenckiej we Francji było też zainteresowanie Hollande’a, by francuskie przedsiębiorstwa jeszcze bardziej zaangażowały się na rynku polskim. W odpowiedzi na to Bronisław Komorowski zachęcał do inwestowania w naszym kraju, wymieniając przy tym sukcesy w walce z kryzysem gospodarczym, a także wysoki poziom wykształcenia obywateli.

W trakcie spotkania padły także słowa: „Uważam, że Polska potencjalnie ma wszystkie warunki, aby któregoś dnia wejść do strefy euro, natomiast musi się to łączyć także z podjęciem ważnych decyzji”, wypowiedziane przez prezydenta Francji.

Te ważne rozmowy trwały tylko dwa dni, a może aż dwa dni, bo dały wiele do myślenia i stały się zalążkiem zmian w stosunkach polsko-francuskich.

Ewelina Wielechowska

Comments

comments

Dodaj komentarz