Rok 2008 powinien tworzyć nowy rozdział dla polskiej polityki, by nie być kontynuacją
starego, tego ze słabą fabułą, marnymi bohaterami, kłopotliwymiwątkami. Jako
bierny obserwator burzliwych posiedzeń sejmowych i piętrzących się nieustannie wśród
przedstawicieli władzy konfliktów, życzę polskim politykom wykształcenia, umiejętności
porozumienia i kooperacji. Jako że koniecznością jest istnienie i aktywność opozycji, pragnę
wyrazić nadzieję na wyrozumiałość w sądach i komentarzach dotyczących partii rządzącej.
Naiwnie wierzę, że walka na argumenty może odbywać się bez niepotrzebnych docinek, i sporów
o sprawy podrzędne. Niech nowy rok będzie rokiem dialogu, a nie szemranych informacji. Kto
wie, być może prezydent i premier, stworzą wystrzałowy duet na wzór noworocznego fajerwerku.
Z doświadczenia wiemy, że po ludziach tworzących politykę w naszym krajumożemy spodziewać
się naprawdę wszystkiego. Miejmy nadzieję, że niespodzianki będą przede wszystkim dobre,
inne od tych, które niecałkiem darmowo zostały nam zafundowane w roku 2007.
Julia Szczerbowska