Tragedia kampanijna w trzech aktach – Dominika Gracz

Akt I – PiS informuje

Na środek sceny wychodzi Jarosław Kaczyński. – Czas na odważne decyzje – grzmi. Za nim ustawia się niewielka grupka ludzi. – Panie Tusk, panu już dziękujemy! W tle zaczyna brzmieć podniosła muzyka, zebrani kołyszą się w takt melodii. W oddali słychać rozchodzące się echo: Panu już dziękujemy, panu już dziękujemy… Z głośników puszczane są oklaski. Kurtyna opada, a na niej wielkimi literami błyszczy napis: Premier Jarosław Kaczyński.

Akt II – Rząd się oburza

Na scenę po kolei wychodzą politycy, profesorowie różnych maści, dziennikarze. Ustawiają się w rządku, przemawiają po kolei.

– To nie jest kampania informacyjna!

– PiS gra nieczysto!

– Wszystko odgapili od amerykańców!

Słychać pomruki oburzenia, aktorzy chętnie i dużo gestykulują. W końcu krzyczą zgodnie: Nie pozwólcie PiS powrócić do władzy, bo nadejdzie koniec świata! Rozlega się huk, scenę wypełniają opary gęstego dymu. Gdy ten opada, scena jest pusta. Kurtyna.

Akt III – Publika ziewa

Zebrana publiczność z politowaniem patrzy na aktorów i z pobłażaniem kiwa głowami. Pompatyczny i pyszny premier Kaczyński działa na nich odpychająco, straszący PiS-em platformowcy zaczynają irytować. Słychać gwizdy i buczenie, ludzie podnoszą się z miejsc i opuszczają teatrzyk. Żaden nie ma zamiaru skierować się do urny.

 

Dominika Gracz

Comments

comments

Dodaj komentarz