Trzymajmy się koryta – Mateusz Krystian Hołda LO Pijarów, Kraków




 

Powinniśmy żałować, że polskie rzeki nie są tak bardzo stanowcze, jak nasi wspaniali politycy. Gdyby tak było, nie doszłoby do ostatniej, ogromnej tragedii, która wciąż trwa. Rzeki wystąpiły bowiem ze swoich koryt, niszcząc przy tym dorobek życia setek tysięcy ludzi. Mimo ogromu tragedii Rząd nie zdecydował się na ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Pytanie zatem, cóż jak nie największa od ponad wieku woda może takową klęskę stanowić? Jakie tragedie musiałyby się wydarzyć, aby stan taki wprowadzić w życie? Jedno jest pewne, decyzja jaką podjęli, a właściwie nie podjęli politycy podyktowana była chęcią partyjnego zysku. Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej odroczyłoby termin wyborów prezydenckich na jesień, co dla prowadzącego w sondażach kandydata PO mogłoby być bardzo ryzykowne. Zrzeczenie się pewnego zwycięstwa w czerwcowym głosowaniu nie mogłoby być przecież okupione tylko i wyłącznie bobrem obywateli i Rzeczypospolitej. Cóż znaczy osobista tragedia mieszkańców terenów zalewowych w obliczu wielkiej polityki? Od dawna przecież wiadomo, że politycy, mimo ich wielkich słów i licznych obietnic, nie istnieją po to, by czynić świat lepszym i sprawiedliwszym, nie chcą: ,, by żyło się lepiej, wszystkim”, trzymają się tylko i wyłącznie swego koryta: ,,by żyło się lepiej, im”. Polskie rzeki powinny brać z nich przykład!

 

Mateusz Krystian Hołda LO Pijarów, Kraków

Comments

comments

Dodaj komentarz