Dzieje ukrzyżowania żyjące społeczeństwo ma już dawno za sobą. Krzyż do tej pory kojarzył nam się z Chrystusem i jego walką o wyzwolenie duszy człowieka. Teraz Polska i Polacy przeżywają horror niczym ten z przed dwóch tysięcy lat. Jednak oprócz symbolu krzyża nic w tej historii nie jest już takie same.
Chrystus walczył w imię słusznej idei, w imię swego Ojca i wielkiej miłości do ludzi. Dziś polska partia opozycyjna wraz z moherami i ludźmi zaślepionymi jarUkowskim kłamstwem stoi niczym głaz na Krakowskim Przedmieściu, wszem i wobec oznajmiając swoją walkę za wiarę. Są oni "patriotami" XXI wieku.
W tej głupiej walce i braku konsensusu winni są wszyscy. Winni są też Ci, którzy stoją po drugiej stronie barykady. Taka sytuacja jaka zaistniała nigdy nie powinna mieć miejsca. Łza się w oku kręci, gdy widzę ludzi w dwóch obozach walki, a 30 lat temu głosili te same hasła solidarnościowe, ludzi którzy głosili te same idee. Tragedia smoleńska miała złączyć, zintegrować, scalić. Niestety stała się ona kością niezgody, a nam Polakom pozostaje jedynie się wstydzić i posypać swoje głowy popiołem.