W ostatnim numerze „Angory” – Alicja ZELL..

W ostatnim numerze "Angory" w Prasowych Zdjęciach Tygodnia przedstawiono na jednym z nich prezydenta USA Obamę oraz prezydenta Francji Sarkozy’ego na szczycie G8, gdzie nie byli zbyt zainteresowani sprawami ekologii. Uchwycono ich w momencie, kiedy wpatrzeni byli w piękne kształty pewnej pani.
Na ich nieszczęście fotograf zdołał złapac ich na "gorącym uczynku". W końcu są mężczyznami i sytuacja jest dosyc naturalna, chociaż, moim zdaniem, w miejscu publicznym głowy państwa powinny powstrzymac się od takich "gorących spojrzeń" – przynajmniej dla własnego dobra. Niestety to mężczyźni… Niestety, bo chętnie zobaczyłabym na wysokich stanowiskach kobiety. Wydaje mi się, że obyłoby się bez kompromitujących zdjęc, takich, jakich przykład przed chwilą podałam. Z przyjemnością oglądałabym na fotelu prezydenta RP kobietę, a konkretnie Jolantę Kwaśniewską. Była pierwsza dama z ogromną łatwością pokonałaby konkurentów płci męskiej – Lecha Kaczyńskiego oraz Donalda Tuska. Może w końcu nie musielibyśmy z przykrością oglądac nieustannych kłótni obu wspomnianych panów. Gdyby pani  Kwaśniewska zdecydowała się na kandydaturę, zdobyła odpowiednią ilośc głosów, zostałaby pierwszą panią prezydent w historii Polski. Szkoda, że stroni od tego, bo wierzę, że gdyby chciała, mogłaby wprowadzic do polityki trochę porządku.
Kobiety coraz częściej występują w Sejmach, komisjach, rządach. I całkiem nieźle dają sobie z tym radę. Angela Merkel jest tego najlepszym przykładem. Kanclerz Niemiec rządzi bardzo odpowiedzialnie, a Niemcy cały czas się rozwijają. Potwierdzeniem wysokiej pozycji pani kanclerz jest to, że zalicza się do "wspanialej ósemki". Mam na myśli szczyt G8, gdzie Angela Merkel obradowała miedzy innymi z prezydentem Stanów Zjednoczonych i innymi przestawicielami najlepiej rozwiniętych gospodarczo państw.
Brakuje nam takiej silnej osobowości jak Angela Merkel w polskim Parlamencie, oczywiście kobiety. Mam nadzieję, że pani Kwaśniewska zmieni zdanie i będzie kandydowała w wyborach na prezydenta. We wstępnych sondażach bez najmniejszych przszkód  zostałaby głową państwa. Nie warto marnowac takiej szansy. Tylko jeszcze z racji mojego feministycznego nastawienia zapytam, co na to powiedziałby małżonek – Aleksander Kwaśniewski? Zostałby "pierwszym mężem" w historii Rzeczpospolitej. Ale czy również wydawałby bankiety dla przyjaciół i zajmował się akcjami charytatywnymi jak pierwsza dama? Chyba nie.

 

Alicja ZELL..

Comments

comments

Dodaj komentarz