Walka o stołki
W niedzielę tj. 21 listopada 2010 roku, odbyły się wybory samorządowe.
Już dwa tygodnie wcześniej, Polacy byli zasypywani błyszczącymi
sloganami, reklamami, neonami, piosenkami, spotami, plakatami
dotyczącymi owych wyborów i kandydatów. Chciałabym dodać, że partie
polityczne reklamowały się świetnie w telewizji jak i poza nią. Każdej
partii czy kandydatowi przyświecało jakieś hasło wyborcze. Każdy
kandydat doskonale umiał się zareklamować i obiecać nam – Polakom, że w
Polsce będzie lepiej. Wszystko ładnie, pięknie, kolorowo i cukierkowo,
tylko od razu do głowy uderza mi pytanie czy naprawdę było by lepiej.
Czy Polacy pracujący za granicą, mogliby naprawdę spokojnie wrócić do
naszego kraju, bez obaw o przyszłość? No właśnie. Obywatele Polski
musieli mieć nie lada dylemat, na kogo głosować i czy w ogóle pójść na
wybory. Kogo wybrać, aby faktycznie było nam lepiej. Większość Polaków,
poszła na wybory i spełniła swój obywatelski obowiązek. Czym więc
kierowali się nasi Rodacy wybierając kandydatów? Czy wystarczyły im
ładne reklamy i "kiełbasa wyborcza"? A może Polacy kierowali się swym
instynktem i dobrze wybrali? Tego nie wiemy, z pewnością przekonamy się
wkrótce. 🙂