Zależne media – Paweł Bajorski

                   Niestety, obserwując środki masowego przekazu, odnoszę wrażenie, że są one ostatnio sterowane przez wąską grupę osób. Telewizja niewątpliwie  spośród wszystkich mediów ma nadal największą siłę. Ludzie są niezwykle podatni na treść programów i reklam wyświetlanych na ekranach. Dlatego politycy dziwnym trafem podporządkowali sobie dziennikarzy i decydują, kiedy i gdzie elektorat ma oglądać ich twarze.

                   Podtekstem powyższych rozważań jest oczywiście ostatnia debata Kwaśniewski vs Kaczyński. Powiedzieli oni parę słów o chęci spotkania się,  a wszystkie media od razu zorganizowały im miejsce, czas antenowy i dostosowały się  do kalendarzy obu polityków. Wszystko podano im na tacy, mogli nawet przerwać czas, w którym są puszczane informacje, albo przesunąć transmisję meczu. Organizacja tej rozmowy to był chyba światowy wyjątek w państwach demokratycznych. Dlaczego tylko we dwoje mogli uczestniczyć w takim spotkaniu? Lepiej dla nas gdyby spotkali się w kawiarni, bo jako posiadacze odbiorników RTV zafundowaliśmy poprzez abonament obu tym panom piękne studio i darmową kampanię wyborczą.

                   Moim zdaniem Telewizja Polska powinna teraz wyznaczyć dodatkowy czas antenowy szefom innych partii – bo jak demokracja, to każdemu trzeba dać po równo. Bardzo nie spodobały mi się również organizacja ostatniego programu „Forum” emitowanego w TVP. Andrzej Urbański, prezes tejże telewizji nie wpuścił na nagranie do studia Janusza Korwin- Mikkego. Dodatkowo zirytowała mnie prowadząca program, która ostentacyjnie oświadczyła, że zasady się zmieniły i teraz telewizja będzie zapraszać polityków, a nie partie będą wysyłać swoich reprezentantów. To przecież naruszenie podstawowych zasad demokracji na oczach milionów! Ja proponuję pani redaktor prowadzącej „Forum”, aby zaprosiła Jarosława Kaczyńśkiego, Zbigniewa Ziobrę i Przemysława Gosiewskiego do swojego programu. Wtedy debata może nie będzie merytoryczna, ale z  ogromną satysfakcją obejrzy ją prezes TVP.

                   Niewątpliwie w polskich mediach dzieję się niedobrze. Wszędzie wywierane są naciski i powoli zbliżamy się do zasad panujących na Białorusi. Gdyby nie wiadome radio to tak naprawdę może teraz nie szlibyśmy do wyborów… Dlatego 21 X licznie zgromadzeni przy urnach powinniśmy pomóc demokracji wydostać się z sideł totalitaryzmu. 

                  

 

Paweł Bajorski

Comments

comments

Dodaj komentarz